latwepodatki.pl

Karuzela VAT mechanizm – „na czym to polega”?

Karuzela VAT mechanizm – „na czym to polega”?

Karuzela VAT mechanizm – „na czym to polega”?

Karuzela VAT mechanizm – „na czym to polega”? Na czym polega karuzela podatkowa, czyli wyłudzanie nienależnego podatku VAT (najczęściej w sprzedaży międzynarodowej, między innymi w transakcjach pomiędzy państwami Unii Europejskiej – VAT UE)? Ostatnio coraz więcej politycy mówią o walce z tzw. przestępstwami karuzelowymi czyli wyłudzeniem podatku VAT. Można by stwierdzić, że nareszcie, bo nawet trudno oszacować ile majątków prywatnych powstało na takich oszustwach, zgodnie z raportem Najwyżej Izby Kontroli (NIK), wielkość wykrytych przez organy kontroli skarbowej czynności fikcyjnych w 2015 r. osiągnęło kwotę 81,9 mld zł, trudno nawet szacować jakiej wielkości faktycznie sięgnęły straty skarbu państwa!

Czyli każdy z nas (obywatel Polski)  traci co najmniej 1000 zł rocznie, które można by wykorzystać na budowę dróg, remonty szkół czy szpitali, wspieranie uczciwych przedsiębiorców i tworzenie nowych miejsc pracy! Nie ma co liczyć na odzyskanie tych pieniędzy wpłaty kwot należnych według NIK są na poziomie nawet nie 2%!

Oszustwa karuzelowe są najpoważniejszymi przestępstwami skarbowymi w całej Unii Europejskiej. Aby cały mechanizm się opłacał podmioty lub podmiot w tzw. „łańcuchu” muszą nie wpłacić należnego VAT-u, a inny nienależnie wystąpić o jego zwrot.   W związku z tym częścią procederu muszą być tzw. „znikający podatnicy – słupy”, osoby wystawiające faktury, które nie mają odzwierciedlenia w realnych transakcjach, nie płacące podatków, które wynikają z wystawionych dokumentów.

Takie słupy to zazwyczaj osoby nigdy nie prowadziły działalności, trudne do znalezienia przez urzędników (czyli np. bezdomni) lub osoby, które nie mają majątku i mniej lub bardziej świadomie liczą się z tym, że kiedyś zostaną „złapane”, lecz nie liczą się z konsekwencjami czynów, nie mają zamiaru legalnie pracować (wtedy można by „ściągnąć ich zaległość” z wypłaty, nie podsiadają majątku, który można by zabezpieczyć).  Do tej pory sprawy (postępowania podatkowe, w konsekwencji sprawy karne przed Sądem) prowadzone przeciwko takim osobom kończyły się najczęściej karami grzywny, wyrokami w zawieszeniu lub jedynie decyzjami ustalającą zobowiązanie podatkowe, które w praktycznie nie były egzekwowane (świadczy o tym poziom wpłat podany przez NIK).

Widać, że schemat karuzeli VAT jest pozornie prosty, ale żeby nie było tak łatwo wykazać oszustwo urzędnikom, często transakcje ”przechodzą” przez szereg podmiotów, łączy się fikcja z legalnym businessem, podmioty uczestniczące tzw. „łańcuchu” transakcji karuzelowych położone są w różnych województwach i państwach. Z uwagi na właściwość działania organów kontroli czas się wydłuża, a działa to na niekorzyść budżetu państwa.

Do momentu wprowadzenia tzw. odwrotnego obciążenia, czyli rozliczania VAT-u przez nabywcę, fikcyjne transakcje królowały w branży złom (trudno było wykazać, że towaru nie było, skoro złom dostarczały osoby go zbierające), potem oszuści zmienili branżę na handel złotem czy iphonami (lub inną elektroniką, powód jest prosty towar jest stosunkowo drogi, a mały, zatem wysyłając jedną paczkę można udokumentować sprzedaż na dużą kwotę, a im większa kwota tym większy VAT do zwrotu).

Oczywiście opisany schemat jest mocno uproszczony, czasami oszuści nie uczestniczenia w transakcjach karuzelowych (charakteryzującym się tym, że towar krąży stąd nazwa karuzela), jedynie fikcyjne dostarczają towar za granicę, albo kupują fikcyjne faktury, które zwiększają im podatek naliczony, lub kombinują z towarami z obniżoną stawką. Myślę, że towary także nie są tak oczywiste jak można przeczytać w prasie, z pewnością oszustwa nie dotyczą tylko branży elektronicznej (jakiś czas temu popularne były tzw. pręty stalowe, co nagłośniły huty, które nie mogły sprzedawać swoich wyrobów po cenach rynkowych, gdyż na rynku pełno było produktów wykorzystywanych do oszustw, które po przestępczym procederze były sprzedawane za niskie kwoty).

Jednak zgodnie z ostatnimi zapowiedziami polityków ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobro, premier Beaty Szydło i ministra finansów Pawła Szałamacha – dobre czasy dla oszustów się skoczyły.

Zbigniew Ziobro powiedział: „Państwo nie może być słabe wobec silnych a silne wobec słabych” oraz poinformował o zaostrzeniu kar dla oszustów podatkowych. Zgodnie z zapowiedzią, gdy szkody wynikające z fałszowania faktur nie będą duże, zagrożenie karą nadal będzie wynosić od sześciu miesięcy do ośmiu lat. Jednak w sytuacji, gdy wartość szkody będzie znaczna, dotyczy kwoty miliona złotych albo sprawca uczyni z popełnienia przestępstwa stałe źródło dochodu, to zagrożenie będzie nie niższe niż trzy lata, a sąd nie będzie mógł zawiesić wykonania kary (maksymalnie będzie można trafić do więzienia na 15 lat). Natomiast w sytuacji wielomilionowych nadużyć kara ma zostać określona w widełkach od pięciu do 25 lat. Powiedział: „To już czyni różnicę w zakresie kalkulacji i myślenia sprawców na temat konsekwencji. (…) Chodzi o to, by kara oddziaływała, by kara odstraszała, była realnym narzędziem w rękach organów ścigania”.

Natomiast zgodnie z zapowiedzią premier Beaty Szydło celem rządu „jest walka z tymi, którzy wyłudzają pieniądze z budżetu państwa, którzy unikają wpłacania podatku oraz ochrona tych, którzy uczciwie podatki płacą”.

Pamiętajmy także, że są przygotowywane przepisy  dotyczących tzw. konfiskaty rozszerzonej umożliwiającej sprawniejsze zajęcie majątków pochodzących z przestępstw, nawet tych pochodzących z zysków z inwestycji na nielegalnie zdobytym kapitale.

Czekamy na to jak przepisy będą stosowane w praktyce. Natomiast w podawanych komunikatach prasowych już widać, że niektórzy sędziowie mają inne podejście rozpatrując sprawy oszustów podatkowych. Świadczy o tym wyrok Sądu Okręgowego w Olsztynie, zgodnie z komunikatem rzecznika prasowego – za wyłudzenia zwrotu podatku VAT osoba kierująca procederem została skazana na karę 10 lat bezwzględnej kary pozbawienia wolności, osoby biorące udział biorące udział w tym procederze na 4 i 3 lata bezwzględnej kary pozbawienia wolności. Sąd nakazał również zwrot całej wyłudzonej kwoty,  a także zasądził kary grzywny w wysokości 500 tys. dla pomysłodawcy i organizatora grupy przestępczej wyłudzającej VAT, dla Wspólnika kara grzywny wyniosła 160 tys. zł.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.